top of page

 

 

Kamień Strachu

 

 

Jer. 1:8

Nie bój się ich, bo Ja jestem z tobą, aby cię ratować! - mówi Pan.

 

 

 

 

Wstęp

 

Ktoś powiedział że boimy się wszyscy. Uczniowie przebywali z Jezusem a mimo to kiedy Pan ukazał im się po zmartwychwstaniu byli przerażeni, sądzili że widzą ducha, podobnie kiedy chodził po wodzie byli przerażeni. Czy będąc z Jezusem przez tyle lat powinni się bać?

 

Mat. 14:26

Uczniowie zaś, widząc go idącego po morzu, zatrwożyli się i mówili, że to zjawa, i ze strachu krzyknęli.

 

Strach dzielimy na dwie kategorie:

 

1.Strach Naturalny

2.Ponad-naturalny

 

Do pierwszej kategorii należy lęk przed zranieniem, porażką, przed szefem w pracy, przed egzaminem w szkole.

 

Przykład

Zwierzęta mają naturalnie wszczepiony lęk przed śmiercią kiedy grozi im niebezpieczeństwo uciekają, my kiedy coś leci w naszym kierunku zasłaniamy się rękami boimy się oparzenia. To Bóg wszczepił w nas lęk jako system obronny. Kiedyś Bert Clendennen napisał że spotkał pastorów którzy modlili się o uwolnienie od naturalnego strachu. Szatan wykorzystuje naturalny strach aby człowiek widział tylko własny problem, aby stracił wiarę

 

Przykład Eliasza Wilkerson napisał:

 

W tym momencie Eliasz siedzi poza miastem, rozważając Boże sprawy - nienaganny, zwycięski, bez żadnej bezbożnej myśli w swoim umyśle. Wtedy nagle, jakby znikąd, pojawia się posłaniec szatana z poselstwem z piekła! "Wtedy Izebel wyprawiła gońca do Eliasza z takim poselstwem: To niechaj uczynią bogowie i niechaj to sprawią, że jutro o tym czasie uczynię z twoim życiem to samo, co stało się z życiem każdego z nich" (19:2).

 

Szatan groził: "Eliaszu, jesteś prawie że martwy! Za daleko się posunąłeś - i teraz bitwa toczy się pomiędzy mną a tobą. Dochrapałeś się  - jesteś martwy!"

Umiłowani, Bóg celowo pozwolił na to osobiste wyzwanie! I dla tej samej przyczyny każdy pobożny, oddany Bogu wierzący, musi doświadczyć tej samej walki!

Widzicie, powstać przeciwko pracownikom niegodziwości to jedna sprawa. Kiedy widzicie siły zła działające w Ameryce - sędziów usuwających imię Boga ze szkół, lekarzy zabijających niemowlęta, lesbijki nauczające ze zborowych kazalnic - wiecie, że szatan działa przeciwko całemu ciału Chrystusa. I jest to zbiorowa walka.

Jednak kiedy stajesz twarzą w twarz z rozgniewanym diabłem - a on chce cię dopaść osobiście -  to zupełnie inna sprawa. Ściga cię osobiście, ponieważ uczyniłeś coś dla Królestwa Bożego - wstrząsnąłeś piekłem!

To było kłamstwo, że Izebel mogła zabić Eliasza!

 

Diabeł używa kłamstw i strachu, aby próbować przejąć władzę nad życiem wierzących. I tak postąpił z Eliaszem!

Po pierwsze, Izebel przysięgła na bogów, którzy właśnie okazali się bezsilni. Eliasz mnie musiał się niczego obawiać od tych bogów. Ponadto, Bóg otoczył Swego sługę rydwanami ognia i zastępami aniołów. Prorok nie był w żadnym niebezpieczeństwie! Ale Eliasz nie myślał o tych rydwanach. Nie myślał też o Bogu, który był z nim na Górze Karmel - Tym, który również mógł mu pomóc w jego osobistej bitwie.

 

Nie - Eliasz spanikował! Pismo mówi: "Zląkł się więc i ruszył w drogę, aby ocalić swoje życie" (werset 3). W ciągu zaledwie kilku godzin przeszedł od świętej odwagi, pewności i władzy - do strachu, rozpaczy i zdezorientowania!

Musicie zrozumieć, że diabeł nie mógłby zabić Eliasza. Tylko Bóg trzyma klucze życia i śmierci. Ponadto, szatan nie chciał zabić Eliasza - ponieważ wiedział, że śmierć jedynie popchnęłaby go w Bożą obecność i poza jego zasięg!

Pomimo tego, zaledwie dwadzieścia cztery godziny od wielkiego zwycięstwa Eliasza, prorok siedział na pustyni pod krzakiem jałowca, lamentując: "Mam już dosyć! Nie wytrzymam już dłużej. Chcę umrzeć!" "Sam zaś poszedł na pustynię o jeden dzień drogi, a doszedłszy tam, usiadł pod krzakiem jałowca i życzył sobie śmierci" (werset 4).

Pytam was - czy jesteście pod krzakiem jałowca? Czy jesteście wykończeni, zdezorientowani, pozbawieni kontroli nad własnym życiem? Czy odeszła cała wasza siła - wszystkie zwycięstwa przeminęły, a wkradł się strach i rozpacz? Czy kiedykolwiek powiedziałeś: "Dosyć, Panie - chcę umrzeć!"

 


 

Lęk Długotrwały

 

Nie ma nic dziwnego w lęku krótkotrwałym ale kiedy on trwa całymi tygodniami prowadzi do choroby, załamania psychicznego. Eliasz życzył sobie śmierci bo popadł w depresję jego ucieczka nie rozwiązała jego strachu. Długotrwały lęk jest wynikiem braku wiary w Bożą ochronę Jak to historia podała w Konstantynopolu na cholerę zmarło 125 osób w tym 120 osób ze strachu, oni uwierzyli w to że są zarażeni

Ps. 56:12

12. Bogu ufam, nie lękam się; Cóż mi może uczynić człowiek?

Ps. 51:14

„Przywróć mi radość z wybawienia twego I wesprzyj mnie duchem ochoczym!”

Wiara jest powiązana z ufnością Kogo się boisz temu służysz, Kto się boi Pana ufa Mu kto się boi szatana ufa mu


 

Strach Demoniczny

 

Ma on za zadanie abyś uwierzył w nieszczęście, bo ono jest większe niż Boża moc i Jego ochrona, Człowiek przygnębiony koncentruje się na sobie, na swoim problemie. Demon strachu może wejść w człowieka podczas traumatycznych przeżyć był ofiarą przemocy, wypadku czy był bity w dzieciństwie.


 

Doris Wagner napisała:

 

„Zajmując się osobą, która cierpi na opanowujący, stały, osłabiający strach, pierwszą rzeczą jest zapytać: „Co to za strach i jak się pojawił?” U podłoża sprawy potężnym sprawcą strachu może być traumatyczne przeżycie. W istocie właśnie to zdarzyło się naszej córce. Nie miało żadnego sensu, aby córka misjonarza, który spędzał niezliczone ilości godzin podczas długich zamorskich i lądowych podróży, bała się latania. Tak więc po dochodzeniu odkryliśmy, dlaczego bała się zamkniętych pomieszczeń. Ten strach pojawił się, gdy przypadkowo została zamknięta w przewoźnej lodówce, gdzie miała coś do zaspawania. (Tak, powiedziałam, spawania! Z wyboru jest mechanikiem samochodowym i spawaczem.) Spanikowała, lecz została uwolniona we właściwym czasie. W wyniku tej traumy nie mogła znieść ponownego przebywania w zamkniętym pomieszczeniu. Modliłam się, przemówiłam do ducha traumy, który wszedł w czasie ataku paniki, gdy była w tej lodówce. Nakazałam duchowi strachu odejść w imieniu Jezusa i odszedł. Ostatnio przypadkowo podróżowaliśmy z nią z Denver do Filadelfii (3 godzinny lot samolotem) i zapytałam jej, jak się czuje. Odpowiedziała: „Nie tylko nie boję się, lecz na prawdę cieszy mnie ta podróż!” Widać wyraźnie, że był to duch strachu, który się przyczepił do tego ciężkiego traumatycznego przeżycia, lecz odkryty, musiał odejść, gdy mu nakazano w imieniu Jezusa”.


 

1 Jan. 4:17-18

17. W tym miłość do nas doszła do doskonałości, że możemy mieć niezachwianą ufność w dzień sądu, gdyż jaki On jest, tacy i my jesteśmy na tym świecie.

18. W miłości nie ma bojaźni, wszak doskonała miłość usuwa bojaźń, gdyż bojaźń drży przed karą; kto się więc boi, nie jest doskonały w miłości.

Najczęściej wykorzystywanym strachem jest strach przed chorobą


 

Bill Subritzky w książce „Jak pokonać Strach” napisał:


 

„Kilka lat temu, gdy przebywałem daleko poza miastem mojej służby, zatrzymałem się w pewnym motelu. Nie zwróciłem większej uwagi na motyw dekoracyjny, będący na zewnętrznej ścianie budynku motelu. Później jednak miałem powody, aby się temu przyjrzeć.


Pewnego ranka usiadłem na łóżku w piżamie, czytając Biblię. Gdy podniosłem się, na siedzeniu piżamy widniały plamy krwi. Było oczywiste, że krwawienie pochodziło z moich jelit. Natychmiast różnego rodzaju myśli pojawiły się w mojej głowie. Najważniejsza z nich to było przypomnienie sobie faktu, że mój ojciec w tym samym wieku zachorował na raka jelit. Różnego rodzaju zatrważające myśli weszły do mojego umysłu. „A co, jeśli to nowotwór?”, „Twój ojciec też na to chorował.”, „To jest nieuleczalne.” Szybko zdałem sobie sprawę, że muszę poddać te myśli pod kontrolę, w imię Jezusa Chrystusa. Gdy się modliłem o to, ogarnął mnie pokój. Wtedy zdałem sobie sprawę, że rzeźba na zewnątrz motelu przedstawia Maoryjskiego demona. Zrozumiałem, że byłem atakowany i przepędziłem złe duchy.
Później poddałem się badaniom i prześwietleniom promieniami Rentgena, co wykazało, że nie mam najmniejszych kłopotów ze zdrowiem. To wydarzyło się sporo lat temu. Nigdy więcej nie krwawiłem w tym miejscu. Jednak między czasem, kiedy odkryłem pierwsze plamy krwi, a zrobieniem ostatnich badań, minęły trzy miesiące. W tym czasie budziły się we mnie od czasu do czasu zatrważające myśli i lęki, co musiałem notorycznie gromić w imieniu Jezusa Chrystusa, aby uzyskać Boży pokój.”


 

Podsumowanie

 

Bóg jest Wszechmogący, bez Jego zgody nic nie może się wydarzyć i jak to powiedział apostoł

Rzym. 8:35

„ Któż nas odłączy od miłości Chrystusowej? Czy utrapienie, czy ucisk, czy prześladowanie, czy głód, czy nagość, czy niebezpieczeństwo, czy miecz? „

Walka toczy się o twoje zaufanie o twoją wiarę czyli komu uwierzysz? Czym są amulety, zabobony, przesądy, czy jak je tam nazwiemy? One są apelem - Uwierz że twoje szczęście i nieszczęście leży w przedmiotach czy liczbach jak 13 lub czarnym kocie, to jest walka o twoją wiarę, to amulet na chronić przed złem, to nie Bóg jest tu sprawcą dobra i zła, to przedmiot.


 

Bóg apelował do Jozuego

Joz. 1:9

„ Czy nie przykazałem ci: Bądź mocny i mężny? Nie bój się i nie lękaj się, bo Pan, Bóg twój, będzie z tobą wszędzie, dokądkolwiek pójdziesz.”

Naturalny lęk ma być wykorzystany do służby Bożej to lęk przed czynieniem zła.

Przyp. 8:13

„Bać się Pana - znaczy nienawidzić zła; nienawidzę buty i pychy, złych postępków oraz przewrotnej mowy.”

bottom of page